www.baltofilm.fora.pl

Iditarod

Jenna:
piękna i młoda haskie, można domniemywać, że przyjezdna, choć nie wynika to bezpośrednio w filmu. Przez akcją filmu w ten czy inny sposób poznaje i akceptuje Balta, razem z całą jego odmiennością, więcej nawet go lubi, czasem szuka spotkania z nim. Jako jedyna otrzymuje współczucie od niego, otrzymuje zrozumienie, mimo tego co on doświadczył on wcześniej. Ważnymi punktami są spotkanie w kotłowni szpitalnej, ruszenie za Baltem oraz powrót z raną łapy do Nome... Podobnie jak w podziemiach szpitala, tak i po powrocie Steela, pojawia się motyw „słońce i lodowe kryształy” – jest to pewnego rodzaju symbol tego co czuła do Balta, tego jak bardzo go kochała, choć to słowo jeszcze wówczas nie padło. Poza Borysem i misiami, tylko ona wierzy w powrót Balta do Nome, powrót z lekami, powrót mimo tego, że zaprzęg jest poza szlakiem. To między innymi miłość sprawia, że nie wierzy w słowa Steela mówiące o tym, że Balto nie żyje, o tym że spadł w przepaść. Jest symbolem prawdziwej wiary w miłość, szlachetność w upartość. Chciałoby się rzecz w człowieka...

Jedna ze scen w Nome, po wyścigu, kiedy Jenna szuka wzrokiem Balta, który zniknął gdzieś w zaułku

Iditarod

Czerwona chustka Jenny – jest symbolem miłości obu zwierzaków, symbolem oddania, także wiary w to, że Balto żyje, gdyż przecież mimo to, że jej pan ją brutalnie za nią chwycił, nie rozwiązała się.